środa, 12 czerwca 2013

I love this all!



Boże, jest cudownie.

Wszystko stało się niewiarygodnie proste, nie wiem jak i nie wiem dlaczego. Nieistotne! Świeci słońce, mam ochotę na wszystko, motywację do najnudniejszych rzeczy, jestem pełna kochanego zapału do robienia czegokolwiek, do czytania Ferdydurke, do sprzątania w pokoju, do chodzenia do szkoły! Może to przez to urocze słońce, rozlewające się wszędzie, nie ma szaro, nie ma pochmurno, panuje jakieś barwne nasycenie, tyle kolorów, tyle dźwięków, tyle uroczych ludzi! Jej, nie poznaję siebie.

Jutro kolejny kochany radiowęzeł, więc w ogóle jest wspaniale, rotrzaskałam się, ale kawałki jakoś same się pozbirały, skleiły w jedną chwilę, odrzucenie najwyraźniej nie zostawia śladów, nie wzrusza mnie już, przyzwyczaiłam się do rozczarowań, naprawdę mnie nie ruszają, to takie zdrowe podejście.




And you may find somebody 

kind to help and understand you 
someone who is just like you 
and needs a gentle hand to 
Gide them alone 














poniedziałek, 29 października 2012

there I was on july morning, looking for love

lubię jak ktoś jest kochany, ale taki kochanykochany, mimo, że tak naprawdę go nie znam, bo to jest bez powodu, to jest coś uroczego. To trudne do wyjaśnienia, ale nie tak, jak wyjaśnianie komuś czym są truskawki z cukrem, bo to jest powszechne, to tak jakby mieć na nie swój własny pomysł, na te zwykłe truskawki, nie wyjawiać go nikomu i rozkoszować się nimi samemu.




Poznawanie ludzi to chyba coś, co jest najbardziej ekscytujące. 

"Życie nie ma polegać na nudnym próżniactwie w zaciszu domowego ogrodu, gdzie siedzę pisząc albo nie pisząc, w zależności od nastroju. Nie, życie to szalony bieg, przepełniony plan dnia, kierat zajętych ludzi. Praca, życie, taniec, marzenia, rozmowy, pocałunki - śpiew, śmiech, nauka."





jej, chciałabym czuć taką energię, taką motywację, siłę na zmaganie się z nudną koszmarnością codziennych dni, żeby świeciło słońce i żeby wszechświat mówił do mnie damn it, do something! z kochaną miną. 



"I don't think obsessions have reasons, that's why they're obsessions."




poniedziałek, 15 października 2012

Wielkie nadzieje

"To była mała księgarenka przy rue Cherche-Midi, niebo i szarołagodne powietrze, to było to popołudnie, to była pora kwitnących kwiatów"



Jak jest tak deszczowo i jakoś szaro, to bardziej bierze mnie na przemyślenia. Lepiej też brzmi Melody Gardot w słuchawkach, ona jest niesamowita. Chciałabym mieć na imię Melody, jest takie dźwięczne i melodyjne. 
Czemu przestajemy być romantyczni? Przeraża mnie to. Romantyczność staje się kiczem, żartem, jest niemodna i mdła. Dlaczego? Ludzie mnie denerwują, są schematyczni, albo próbują obrócić wszystko w żart.
Chciałabym dostać białą różę. Albo niespodziankę. Niespodzianki to coś, co tygrysy lubią najbardziej.



How I was to know that this was always only just a little game to you?


<Chciałabym żyć gdzieś u Cortazara, być tak ulotna i nieokreślona jak Maga, szukać siebie na deszczowych paryskich ulicach, mijać księgarenki, kawiarnie i parasole, słuchać w mieszkaniach jazzu, palić i nie martwić się o to wszystko>



czwartek, 11 października 2012

you worry too much.


























"rest your head 
you worry too much
it's going to be alright
when times get rough
 you can fall back on us"


Czasami potrafi być miło. Lubię takie dni, kiedy jakoś odruchowo zapominam o wszystkim, co mnie martwi, niczego nie muszę dogłębnie roztrząsać, mam w sobie jakąś niespożytą energię, i głupio szczerzę się do wszystkich wokoło. Ale gadam bzdury, zamknę się już.



"don't give up

(...) cause somehere there's a place where we belong/"













Mam ochotę na spacer po plaży latem.




środa, 10 października 2012

Come on, skinny love

Jest nijako i nieciekawie, ale nie chcę narzekać miło, powiedzmy.
Denerwują mnie ludzie, którzy zawsze są świetnie przygotowani, uczą się ze wszystkiego i jeszcze uważają, że to normlane. Czasem myślę, czy to ze mną nie jest coś nie tak, kiedy wolę posłuchać Stonesów czy Birdy zamiast powtarzać historię. Niedobrze mi się już robi od tego wszystkiego.
Denerwuje mnie poziom niektórych ludzi, nie uważam się za bóg wie kogo, ale jej, liceum to nie piąta klasa podstawówki, nie jesteśmy na etapie piszczenia i pisania raz dużymi, raz małymi lItERaMi a czasem mam wrażenie, jakby niektórych nikt w ogóle o tym nie poinformował.
Dobra, koniec marudzenia.
_____________________________________

Chciałabym, żeby było już miło i ciepło i wiosna, żeby kwitły kwiaty i chciałabym truskawki, <jeść czerwone truskawki kiedy świeci słońce>, chodzić po ulicach w kolorowych sukienkach na ramiączkach, chciałabym Londyn i Paryż i Nowy Jork (jej, kocham to miasto, nigdy tam nie byłam, ale je kocham, zresztą Sinatra jest tak przekonujący, że sama mam ochotę "obudzić się w mieście, które nigdy nie śpi.")



Ta piosenka jest kochana. Chciałabym być tam kiedyś, "wąchać, słuchać, patrzeć i oddychać", ale nie wiem, czy będę miała okazję. Póki co, czytam przewodniki i oglądam zdjęcia, są cudowne. Jak inny, lepszy świat, którego może nawet nie będziemy mieli szansy zobaczyć.

Nie wiem co jeszcze mogłabym powiedzieć, więc kończę. Pod spodem zdjęcie nowojorskich taksówek (god, how I want to be there) i paryskiej kawiarni <oddałabym wszystko, żeby teraz ot tak, pstryknąć palcem i zakochać się tak prawdziwie, bez opamiętania, jakąś niezwykłą miłością, która zwyczajnie się nie zdarza, która wybawia od wszystkiego, wyzwala od tego, co nudne, męczące i monotonne i siedzieć teraz w kawiarence w Paryżu, pijąc parującą kawę ze śmietanką i śmiejąc się w środku ze szczęścia.>



wishful thinking.







wtorek, 9 października 2012

take a chance

"Ciesz się z rzeczy niespodziewanych! Okazje rzadko zjawiają się w schludnych, przewidywalnych pakietach."

Everything sucks. Chciałabym pakiet takich okazji, marzę o tym, by odpakować je z pudełka i wykorzystać tak szybko jak się da, szkoda, że tak to nie działa. Wszystko mnie denerwuje, kiedy nie potrafię wymyślić tematu do rozmowy, zaczynam narzekać, to straszne. Ale dzisiaj nie ma nikogo, kto cieszyłby się ze zwykłego dnia, tylko dlatego, że jest. Nikt nie oczekuje, że coś się zdarzy, każdy dawno przyjął do wiadomości, że jest szaro, nudno i z reguły nic się nie zmienia.
To trochę smutne, jakby nie patrzeć.

Chyba włączę sobie Skinsów na pocieszenie, ale to, że będą się pieprzyć ze wszystkimi dookoła jest raczej mało twórcze i budujące. Trudno.

<chciałabym gdzieś odlecieć, gdziekolwiek.>




"all the big ideas, I kept inside.
I guess it doesn't mean that much to you"

niedziela, 7 października 2012

dawning of new age

So here I am.
To spontaniczny pomysł, a spontaniczne pomysły z reguły są miłe, ale szybko się wypalają.
Miejmy nadzieję, że ten nie znudzi mi się tak szybko i stanie się jedną z tych miłych mań, do których się wraca, o których się myśli i tak dalej.
Tytuł z cudownej piosenki zespołu Airbag "Colours". Something just incredibly amazing.






"don't you wanna hear
don't you wanna see
the colours in my head"


To by było na tyle, na początek.